Wegetariańskie calzone – Kuchnia w stylu wolnym
Na samo zdjęcie tego dania, jakie znajduje się w książce, „cieknie ślinka”… Przymierzałam się do niego kilkakrotnie, ale tak jak w przypadku chrupiącego chlebka – świadomość potrzebnego czasu do jego przygotowania, zniechęcała mnie. Ponadto wydawało mi się ono nieco skomplikowane, ale nic bardziej mylnego! Kiedy przygotujemy ciasto do wyrośnięcia według przepisu na chrupiący chlebek, na patelni podsmażamy, paprykę pokrojoną w cienkie paski, kapary, rozmaryn, czosnek, a na końcu dodajemy do nich marynowane karczochy (myślę, że nie każdemu ich charakterystyczny smak przypadnie do gustu) oraz sól i pieprz do smaku. Ciasto należy umiejętnie rozpłaszczyć, zostawiając wolne brzegi, które później po nałożeniu paprykowego farszu, zawijamy do środka, pozostawiając na środku niewielki otwór. Ot i cała „filozofia”. Bardzo, bardzo dobre. Uważam, że ciasto i sam pomysł na calzone to świetna baza do przygotowania innych wersji tego dania. Farsze mogą być przecież bardzo różne, jak tylko nasza wyobraźnia sięga.
Ocena potrawy:
Smak: bardzo dobry
Czas przygotowania: ok. 3 godziny, w trakcie jego wyrastania ciasta, przygotowujemy farsz
Stopień trudności: średni
Dostępność produktów: duża
Polecam: tak!