Wegańskie tiramisu – grzech Przemka Ignaszewskiego, który musisz popełnić

Wegańskie tiramisu

Wegańskie tiramisu zapowiadało się bardzo obiecująco i… jego smak okazał się niezwykle wyjątkowy. Nie ustępował tradycyjnej wersji, choć  dokonałam delikatnej modyfikacji. Nie miałam płatków migdałowych, więc dodałam całe migdały, ale uwaga! Dla zrobienia migdałowo-słonecznikowego spodu, przy całych migdałach, niezbędne jest posiadanie dobrej jakości blendera, bowiem trudno jest przy tradycyjnie wykorzystywanych w większości domów „żyraf” zrobić jednolitą masę. Mnie się to nie udało – w obawie przed spaleniem silnika, pozostawiłam większe kawałki, co jednak nie wpłynęło negatywnie na jakość – wręcz przeciwnie. Podczas przygotowania kaszy, proponuję użyć nieco mniej mleka – zawsze przecież można go dodać. Ja niestety od początku wlałam 3 szklanki, kasza nie wchłonęła całości płynu, w efekcie czego wydała się rzadka. Liczyłam jednak, że się „ściągnie”. NiestetyL Na wierzch pomyślałam, że oprócz owoców byłoby dobrze wyłożyć mój ulubiony krem z daktyli, masła orzechowego, z odrobiną wody, w której wcześniej namaczałam daktyle i soli. Pomysł zapewne dobry, tyle że – na mało ściągnięte (a stało całą noc), jaglane ciasto, trudno było krem wyłożyć. Wierzch posypałam Kakao – nie każdy przepada za karobem, a następnie posypałam jagodami. Czas przygotowania – 45-50 minut + pozostawienie w lodówce do „ściągnięcia” się. Cena – trochę kosztowne – mleko kokosowe, migdały, daktyle…

Warto jednak pozwolić sobie na tę rozkosz. W dodatku naprawdę zdrową i pożywną!

Ocena potrawy

Smak: wspaniały

Czas przygotowania: 45-50 min (+czas niezbędny do „ściągnięcia się”)

Stopień trudności: średni

Dostępność produktów: średnia (karob)

Polecam: tak (ale proponuję dodać mniej mleka)

 

Dodaj komentarz