Smażona soczewica na śniadanie
Gdy pierwszy raz kilka lat temu (5-6 lat) ugotowałam swoją pierwszą potrawę z soczewicą od razu wiedziałam, że na stałe zagości ona w moim domowym jadłospisie. Uwielbiam ją w każdej postaci – nawet nie niczym nie przyprawioną! Ten przepis – dla tych osób, które robiły już ją wielokrotnie wraz z pomidorami – nie będzie wielkim zaskoczeniem. Dodatkami są tu także czosnek i oczywiście przyprawy, w tym cynamon – dający jej delikatnego, niemal niewyczuwalnego posmaku orientu oraz wędzona papryka, która przełamuje ten smak wprowadzając mocny, wyrazisty posmak wędzonki. Osobiście nie przepadam za nim, ale w tym daniu jego ilość jest bardzo „wyważona” i nie sprawia, że całość przywołuje smak wędzonej kiełbasy, boczku czy serrano (oczywiście dla osób, które są rozsmakowani w podwędzanych wędlinach, dodanie tej papryki w jakichkolwiek ilościach może przywoływać wyłącznie pozytywne skojarzenia).
Przepis jest prosty, a danie bardzo szybkie do wykonania. Myślę, że można w tym wypadku przywołać stwierdzenie – w prostocie tkwi siła! Wspaniałe danie śniadaniowe w okresie zimowym, kiedy odczuwamy wychłodzenie organizmu.
Ocena potrawy:
Smak: bardzo dobry
Czas przygotowania: ok. 20 minut
Stopień trudności: łatwe
Dostępność produktów: duża
Polecam: tak