Śliwkowa kasza gryczana z daktylami i cynamonem – Kolorowa kuchnia roślinna

Banalnie proste danie, zakładające niebanalne połączenie składników. Tak określiłabym tę potrawę. Wprawdzie znam ją już z książki Marty Dymek i nie była ona dla mnie zaskoczeniem, ale dla wielu osób – może być. Zwykło się bowiem jadać w naszym kraju kaszę gryczana z dodatkiem sosu na ostro, a tu taka miła niespodzianka!

Sekret tkwi w gotowaniu kaszy gryczanej niepalonej z mlekiem roślinnym z dodatkiem przypraw (cynamon, wanilia i sól), daktyli i kakao. Pod koniec gotowania zaś należy dodać także suszone śliwki. Nie miałam mleka migdałowego, które pewnie byłoby lepsze, więc zdecydowałam się użyć kokosowego z dodatkiem wody. Proponuję wówczas nie dodawać go już od samego początku gotowania, a później niemalże pod koniec. Mleko kokosowe jest stosunkowo gęste i odniosłam wrażenie, że przez to kasza wymagała dłuższego czasu gotowania.

Co więcej, kasza musi być lekko płynna. Nie starajcie się na siłę zredukować ilość płynu, gdyż kasza robi się wówczas sucha, stanowiąc zwartą masę. U mnie niestety tak się zrobiło, niemniej – danie nadal było dobre.

Ocena potrawy:

Smak: dobry

Czas przygotowania: ok. 35-40 min

Stopień trudności: łatwe

Dostępność produktów: duża

Polecam: tak­­­­­­­