Sałatka z pomidorów z arbuzem, czarnymi oliwkami i miętą
Jak tylko w sklepie pojawiają się arbuzy zaraz zaczynam swe arbuzowe szaleństwo… może trochę przesadziłam z tym szaleństwem, ale kupujemy arbuzy, by przygotowywać z nich świetną sałatkę z czerwoną cebulą, oliwkami – koniecznie odmianą kalamata, mięty, sera feta i oczywiście arbuza. Całość polewam oliwą i posypuję białym pieprzem. Czasem dodaję także świeżego ogórka. Szczerze powiedziawszy, nie znam osoby, której ta sałatka nie przypadłaby do gustu. Jest po prostu rewelacyjna – orzeźwiająca, w której słodycz cudownie równoważy ostry smak cebuli i wyrazisty posmak sera (szukajcie prawdziwej fety, a nie tej w „żółtym” czy „niebieskim” kartoniku…). Autorka zaproponowała inną wersję tej sałatki i trochę bałam się tej modyfikacji, ale skoro mam „testować” i smakować potrawy z książki, to – czemu nie?
Taką odmianę stanowią tu pomidory – bawole serca i koktajlowe. Jednak to połączenie w ogóle mnie nie przekonało! Zdecydowanie bardziej pasuje tu moim zdaniem ogórek.
Dobrym pomysłem natomiast jest połączenie oliwy z octem balsamicznym. Spróbujcie sami – z pomidorami czy bez – sądzę, że każda wersja może Wam smakować.
Ocena potrawy:
Smak: bardzo dobry
Czas przygotowania: ok. 15 min (pod warunkiem, że masz już pokrojonego arbuza)
Stopień trudności: łatwy
Dostępność produktów: duża
Polecam: tak!