Pieczone bataty z czarnym ryżem, sosem migdałowo-kurkumowym i nutą kolendry
Zaintrygował mnie ten przepis. Po pierwsze – bardzo lubię czarny ryż, pod drugie – bardzo lubię bataty. Uwielbiam też kolendrę, ale jej nie miałam w domu, więc zastosowałam według sugestii Marka Zaremby jej zamiennik w tym daniu – bazylię. Podobnie zamiast migdałów użyłam alternatywne rozwiązanie – orzechy włoskie. Bataty polane oliwą i lekko osolone upiekłam – zgodnie z przepisem – w piekarniku, następnie ugotowałam czarny ryż i przygotowałam sos – pesto (zblendowałam bazylię i orzechy z dodatkiem oliwy, kurkumy, czosnku i soku z cytryny). Mimo wszystko sceptycznie odnosiłam się do tej propozycji dopóki, dopóty nie spróbowałam jej. Smaki pięknie się przeniknęły. Uzupełniały się niczym „zgrana” orkiestra. Danie pięknie się prezentowało z uwagi na barwną kolorystykę, choć wiem, że w przyszłości sos umieszczę na talerzu w inny sposób, bo chyba jednak polanie nim batatów – nie wygląda najlepiej. Zapomniałam dodać sezam. Mimo to uważam je za niezwykle udane.
Ocena potrawy:
Smak: bardzo dobry
Czas przygotowania: ok. 40-45 minut
Stopień trudności: łatwy
Dostępność produktów: duża
Polecam: tak