Kasza jaglana z paprykowym pesto
To jedno z moich ulubionych dań podczas jaglanego detoksu. Paprykę do pesto przygotowuję nieco wcześniej, gdy uruchamiam piekarnik i piekę dynię. Niewdzięczne jest trochę jej obieranie. Warto poczekać, by skórka zaczęła lekko czernieć, wtedy łatwiej się ją zdejmie.
Kiedy robiłam danie po raz pierwszy moje pesto nie było tak wyraziste i chyba było go trochę mniej… Dodałam do niego rozmaryn, który proponowany był przez Marka – opcjonalnie. Dla mnie jednak połączenie papryki i świeżego rozmarynu oraz tymianu przywołuje smak kuchni włoskiej.
Dodatkiem do kaszy jest cukinia – grillowana na patelni z odrobiną oleju i oregano (koniecznie musi być chrupka!), dopełnieniem pomidorki i bazylia w listka. Dla ozdoby – granat, ale nie jest to konieczne dla walorów smakowych dania (w czasie detoksu pełni jednak inną, ważną rolę).
Czas, jaki trzeba poświęcić, by przygotować danie, to ok. 1 godzina. Musimy bowiem zapiec, a następnie obrać papryki. Dodatkowo uprażenie kaszy (do czasu, gdy zacznie dymić), kilkukrotne jej przepłukanie to także mała chwila – ok. 15-18 minut.
Niemniej – warto! Świetne danie – nie tylko podczas detoksu!
Ocena potrawy:
Smak : bardzo dobre
Czas przygotowania : ok. 1 godz.
Stopień trudności: łatwy
Dostępność produktów : duża
Polecam tak