Grzyby z zielonymi warzywami

Czy rozważaliście kiedyś połączenie pieczarek i jarmużu? Dla mnie to małe zaskoczenie, choć z drugiej strony… kuchnia nie zna granic. To my sami przecież je wyznaczamy. Danie to niekoniecznie wzbudziło moją ciekawość, kiedy przeglądałam tę książkę. Jednak, kiedy otworzyłam lodówkę i zobaczyłam jarmuż, który dopominał się, bym z nim coś w końcu zrobiła, a pieczarki czekały na odegranie swej ostatniej roli, pomyślałam – dlaczego nie? Jak w większości dań z książki – lista składników długa. Trzeba wczytać się w nią i wpierw uszykować wszystkie przyprawy i składniki główne. Co ciekawe – tych ostatnich jest stosunkowo niewiele: czosnek, papryczka chili, pomidory, pieczarki i tu do wyboru – szpinak lub jak w moim przypadku jarmuż. Z przypraw musimy przygotować natomiast: garam masala, mieloną kolendrę, suszone lub świeże i posiekane liście kozieradki, sól, paprykę czerwoną w płatkach. Ja niestety nie miałam kozieradki, stąd też moje danie było uboższe o jej aromat i nie do końca mogło oddać pożądany, zgodny z przepisem smak.

Całość jak na danie indyjskie przystało – podkreślała cudowna, posiekana, świeża kolendra!

Jaki efekt końcowy? Danie dobre, warto je spróbować. Niemniej nie porwało mnie. Z drugiej jednak strony, jeśli jeszcze raz uśmiechnie się do mnie jarmuż, a pieczarki puszczą oko – wrócę do niego, bo nie było na pewno złe. Niewątpliwą jego zaletą był krótki czas przygotowania. Jeśli macie jeszcze kaszę (u mnie to była bulgur) lub ryż – w połączeniu z nimi, otrzymujecie pożywne, ale jednocześnie lekkostrawne danie, nadające się zarówno na obiad, jak i kolację.

Ocena potrawy:

Smak: dobry

Czas przygotowania: ok. 15 minut

Stopień trudności: łatwe

Dostępność produktów: mała

Polecam: raczej tak