Cudowna propozycja dla łasuchów…
Uwielbiam takie przepisy – nie wymagające, bardzo smaczne i zdrowe! Z tej książki to mój ulubiony śniadaniowy deser:) Co ciekawe – nigdy nie przepadałam za kaszą gryczaną, a za sprawą Jadłonomii i oczywiście Marty – pokochałam ją (kaszę, nie Martę oczywiście :))! Teraz spożywam ją zdecydowanie częściej.
Ale do rzeczy – przepis banalnie prosty, ograniczający się do ugotowania kaszy gryczanej nie palonej, dodania pokrojonych daktyli i mleka roślinnego oraz masła orzechowego (oczywiście „własnej roboty”), dwóch lub jak ktoś woli mocny czekoladowy smak – nawet trzech łyżek kakao i gotowe! To, czym posypiemy kaszę (orzechy, migdały, owoce) – to zależy od nas. Składniki ogólnodostępne, ich dobór – doskonałyJ Przepis Marty jest idealny. Warto do niego sięgnąć – polecam!
Ocena potrawy:
Smak: bardzo dobry
Czas przygotowania: 20-25 minut
Stopień trudności: łatwy
Dostępność produktów: duża
Polecam: tak