Chleb niezmieniający życia z ziarnami (nie na co dzień) – Smakoterapia

Chleb niezmieniający życia z ziarnami (nie na co dzień) – Smakoterapia

Piekę chleb regularnie już od kilku lat (innego w zasadzie już nie jadam jak ten, nasz, domowy), więc uznałam patrząc na ten przepis, że najwyższy czas, by wprowadzić go do mojego menu. Do jego przygotowania potrzebna była stosunkowo duża ilość ziaren, bo to one właśnie stanowią jego bazę: pestki słonecznika, dyni, len mielony, nasiona babki płesznik oraz orzechy laskowe i ugotowane kasze: gryczana niepalona i jaglana. Mając na względzie czas potrzebny na ugotowanie obu kasz, czas na „połączenie” składników (1-2 godziny) oraz sam czas wypieku ok. 1,5 godziny, musimy długo poczekać na efekty. Czy warto? Sam smak – rewelacja, choć jaka sama nazwa wskazuje – nie na co dzień jest to pieczywo. Ja traktowałam go jako samoistną przekąskę – bez żadnych dodatków, lekko słodkawy smak sprawiał wrażenie że to swoistego rodzaju ciasto. Nie wiem jednak, gdzie popełniłam błąd, gdyż chlebek cały czas się bardzo kruszył – nie mogłam ukroić ani jednego całego kawałka. Tym samym nie mogłam też nikogo nim poczęstować, co więcej brak estetyki powodował, że chciało się jeść go w ukryciu (chroniąc wzrok innych na pieczywie, które nie ma co ukrywać – nie było popisem kulinarnym).

Ocena potrawy

Smak: dobry (lekko słodki)

Czas przygotowania: ok. 3,5-4 godziny

Stopień trudności: łatwy

Dostępność produktów: duża

Polecam: tak (spróbuję zapewne jeszcze raz go zrobić, ale nie szybko)

Dodaj komentarz